Donald Trump zrywa porozumienie z Iranem. Reakcja rynków była natychmiastowa

Donald Trump zrywa porozumienie z Iranem. Reakcja rynków była natychmiastowa

Donald Trump zrywa porozumienie nuklearne z Iranem. Porozumienie to już w samej swojej istocie było nieudane. Od razu za tym idą również poważne sankcje. Trump powiedział, że sa dowody świadczące o tym, że Iran pracował nad programem nuklearnym nawet mimo podpisanego porozumienia.

Na początku po tej decyzji podbita została cena jena japońskiego, który uznany był jako bezpieczna przystań dla inwestorów. Obecnie wszystko się ustabilizowało. Na początku rosła także cena roby naftowej. Wszystko wskazuje więc na to, że plotki jakie były o tym, że dany dokument zostanie zerwany miały już istotne znaczenie dla rynku i w cenach aktywów było już to wcześniej widoczne. Dlatego już sam moment ogłoszenia na nikim nie robi wrażenia.

Na tą chwilę to co najważniejsze to fakt, że kursy ropy się ustabilizowały i nie ma naruszonych maksimów. Delikaty ruch w górę, który na samym początku się pojawił został wymazany i obecnie kurs jest już w okolicach 69 dolarów za baryłke. Podobnie pozostałe rynki zareagowały raczej delikatnie, nic szczególnego się tam nie wydarzyło. Trump nie zdecydował się także na pełną eskalację konfliktu, co również wpływa bezpośrednio na wycenę walut, które pochodzą z rynków wschodzących. Złoty wobec tych decyzji także zachowuje się spokojnie. Kurs euro i dolara znajduje się na podobnym poziomie, dlatego można powiedzieć, że rynek niczym szczególnym nas nie zaskoczył. Co jednak to wydarzenie będzie oznaczało w dłuższej perspektywie, czego możemy się spodziewać? Analitycy zauważają, że sankcje gospodarcze, gdy zostaną zaostrzone będą się wiązać z wydobywaniem czarnego złota i w tym kierunku nieco rynek się zmieni.

Polityka Trumpa

Szacuje się, że w pół roku dostępność surowca spadnie o około pół miliona baryłek na dzień. Import z Iranu będzie ograniczony przez Koreę, Japonię, Włochy czy Holandie. Poważniejsza sprawa może być związana z tym, że dojdzie możliwie do destabilizacji sytuacji wewnętrznej w Iranie i wtedy uwidocznić się mogą poważniejsze problemy. Szczególnie rynek mógłby się zmienić, gdyby doszło do otwartego konfliktu zbrojnego z udziałem sił amerykańskich. W dłuższej perspektywie analitycy spodziewają się, że zmiana sytuacji na rynku będzie związana ze zmiana ceny roby.

Przywrócenie sankcji może oznaczać, że w jakieś mierze cena ropy zacznie rosnąć. Przede wszystkim chodzi o to, że 1,3 mln baryłek na dzień podaży będzie przy ryzyku usunięcia z rynku. Nieco więcej bo 2 mln baryłek dziennie zostało zdjętych z rynku przez OPEC, by ustabilizować ceny roby na rynku. Jeśli ten spadek podaży zmieni się przez wycofanie ropy bezpośrednio od Iranu może dojść do tego, że zmienią się dość istotnie sytuacje na rynku, jeśli chodzi o ofertą ropę i oczywiście także jej cenę.

Jeśli do tego ewentualnego wzrostu cen dojdzie to jak wiadomo będziemy mieli na rzeczy istotne obciążenie dla gospodarek. Ekonomiści zauważają, że wzrost cen ropy dla Europy będzie oznaczać stratę około pół procenta PKB rocznie. Dla krajów Azji będzie to jeszcze więcej na niekorzyść ich rynków.

Komentarze (0)

Zostaw komentarz

Bądź na bieżąco z wiadomościami gospodarczymi, motoryzacyjnymi i technologicznymi z kraju i ze świata.